Sierpniowe spotkania DKK
Serdecznie zapraszamy na sierpniowe spotkania DKK!
17 sierpnia 2016 r. rozmawiać będziemy o książce Sofki Zinovieff "Czerwona księżniczka", spotkanie rozpocznie się o godz. 16.00 w MBP, ul. Jerozolimska 29. 22 sierpnia 2016 r. zapraszamy natomiast do Filii nr 1 (ul. Belzacka 66) na godz.18.00, gdzie odbędzie się spotkanie klubu dotyczące książki Ireny Matuszkiewicz "Szepty".
Sofka Zinovieff "Czerwona księżniczka"
Prawdziwy świat bohaterów doktora Żywago.
Kiedy w 1907 roku hrabianka Sophy z Bobrinskich i książę Piotr Dołgoruki świętowali narodziny córeczki, wydawało się, że mała Sofka ma zapewnioną świetlaną przyszłość. Arystokratyczne pochodzenie, płynąca w jej żyłach krew dwóch starych rosyjskich rodów, żyjących w bliskiej przyjaźni z carem i jego rodziną, rozległe majątki, nieprzebrane bogactwa i odpowiednie koneksje gwarantowały, że maleństwu niczego nie zabraknie. Życie pisało już jednak dla niej inny scenariusz. Burzliwa historia tamtych czasów spowodowała, że księżniczka spędziła większość życia na zachodzie Europy w warunkach zgoła odmiennych od tych, do których przywykła w młodości.
Niespełna sto lat później jej wnuczka i imienniczka Sofka Zinovieff wyrusza w fascynującą podróż w czasie, zabierając dokumenty, fakty i opinie o swojej niezwykłej babce. Inspirująca do tych poszukiwań stała się lektura pisanego przez Sofkę na emigracji pamiętnika, który podarowała wnuczce na szesnaste urodziny, a owocem przeprowadzonego przez autorkę rodzinnego "śledztwa" jest ta książka.
Z jej kart wynika, że obraz kobiety pełnej dumy i słabości, romantycznych uniesień i prymitywnych żądz, która ma odwagę podążać w życiu własną drogą bez względu na opinię otoczenia, nie stroni od alkoholu i zabaw, a przy tym jest osobą bardzo wrażliwą i oczytaną. Rosyjska arystokratka nie zawahała się nawet, ku oburzeniu społeczności imigracyjnej, wstąpić do partii komunistycznej ani porzucić własnych dzieci w imię miłości do mężczyzny. W szerszym kontekście jest to też intrygująca opowieść o złożonym charakterze rewolucji 1917 roku i skomplikowanych losach ludzi znajdujących się po obu stronach rewolucyjnej barykady. (źródło: www.empik.com)
Irena Matuszkiewicz "Szepty"
Poruszająca opowieść o tym, że lubić i rozumieć często znaczy więcej niż kochać!
Kiedy Felicja Lipecka zaczyna niedomagać, przeprowadza się do córki i zamieszkuje wraz z jej rodziną. Chce zająć się domem, ogrodem, robić przetwory i nalewki, być „prawdziwą” babcią. Spotyka ją jednak rozczarowanie – w domu jest tłoczno, lecz absolutnie cicho.
Zdążyła się zorientować, na czym polega spokój nowego domu. To był szeptany spokój. Córka z zięciem – szu, szu, szu, Małgosia do komórki – szu, szu, szu, a ona, zamknięta w pokoju – szu, szu, szu do Pana Boga, żeby ją natchnął jakąś mądrą myślą.
Wszystko się zmienia, kiedy wstępuje do "alebabek". "Alebabki" nie są przebojowymi trzydziestolatkami żyjącymi na wyścigi z czasem, tylko dojrzałymi, żeby nie powiedzieć „przejrzałymi” paniami. Tam Funia jest taką, jaką chciała być w domu – znajduje posłuch i słuchaczki, zyskuje apetyt na życie. Ale tam też poznaje prawdę o sobie i realizuje swoje największe marzenie. A czy najlepiej na tym wychodzi?
Powiecie, że to niemożliwe, że tak bywa tylko w bajkach? Przeczytajcie dojrzałą, mądrą, pełną ciepła i humoru książkę Ireny Matuszkiewicz!
Na proste pytanie: kiedy się urodziłam, od pewnego czasu odpowiadam, że o wiele za wcześnie. Zdecydowanie wolałabym wciąż być młoda i piękna, niż pracowicie odejmować sobie lata za dobre sprawowanie. Zresztą, co mi tam! Odejmuję czy nie odejmuję, i tak wychodzi prehistoria. (...) Nie będę snuła rzewnych opowieści o szarym, aczkolwiek szczęśliwym, dzieciństwie bez telewizora ani o trudnej młodości bez telefonii komórkowej, dżinsów i komputera, ponieważ wszystkie te dobra spadły na nas dużo później. Jestem, więc człowiekiem z innej epoki...
Irena Matuszkiewicz (źródło: empik.com)